Pierwszego dnia po długiej podróży dotarliśmy do Białki Tatrzańskiej, gdzie 3 godziny pluskaliśmy się w cieplutkiej wodzie w termach Bania. Kolejnego dnia wyruszyliśmy w góry z przewodnikiem na Halę Gąsienicową, po krótkiej przerwie w schronisku Murowaniec ruszyliśmy dalej do celu naszej wędrówki. Po długim i niełatwym szlaku ogromnie zmęczeni dotarliśmy nad Czarny Staw Gąsiennicowy. Zapłatą za nasz trud były zapierające dech w piersiach przepiękne widoki. Kolejny dzień był dużo spokojniejszy – to wycieczka po Zakopanem. Zobaczyliśmy Małą i Wielką Krokiew, wjechaliśmy na Gubałówkę skąd podziwialiśmy przepiękne wysokogórskie krajobrazy oraz spacerowaliśmy po Krupówkach. Odwiedziliśmy Centrum Edukacji Przyrodniczej, w której zobaczyliśmy największą interaktywną makietę Tatr i obejrzeliśmy filmy przyrodnicze o Tatrach w technice 3D. Ciekawą lekcją folkloru było spotkanie z gawędziarzem w izbie regionalnej u Gąsienicy. Przy blasku ognia, dobiegającego z kominka słuchaliśmy piosenek i opowieści górala. Z typowym dla Górali humorem opowiedział o kulturze regionu, tradycyjnych góralskich strojach, zwyczajach i zajęciach dnia codziennego. Poznaliśmy też sylwetki, zasłużonych dla Zakopanego i Tatr.

   Czwartego dnia ponownie ruszyliśmy na szlak. Doliną Kościeliską dotarliśmy do Wąwozu Kraków. Efektowne formacje skalne i klimat tajemniczości sprawiają, że jest  on uważany za najpiękniejszy wąwóz Tatr Zachodnich.Idąc dnem wąwozu  doszliśmy do metalowej drabinki przymocowanej do niemal pionowej ściany, która prowadzi do wejścia do jaskini Smocza Jama. Tylko najwytrwalsi i najodważniejsi zdecydowali się po łańcuchach i z latarkami przejść ciemną jaskinię - wrażenia niesamowite. Następnie udaliśmy się do schroniska na Ornaku, aby odpocząć przed drogą powrotną. Ostatni dzień spędziliśmy w Krakowie. Byliśmy na Wzgórzu Wawelskim, zwiedziliśmy Katedrę, zobaczyliśmy dzwon Zygmunta, przeszliśmy ulicą Franciszkańską, zobaczyliśmy Rynek Główny, Sukiennice, Bazylikę Mariacką z Ołtarzem Wita Stwosza oraz wysłuchaliśmy hejnału. Następnie ruszyliśmy w długą drogę powrotną. Zmęczeni ale bardzo zadowoleni i pełni wrażeń szczęśliwie dotarliśmy do szkoły.

  Były to niezapomniane dni poza domem i szkołą. Poznaliśmy i podziwialiśmy uroki Tatr. Każda podróż to wielka przygoda. Ta wycieczka pokazała nam jak w naszym kraju jest pięknie i że warto zwiedzać jego zakątki.

                                                     Ewa Landoch.