Mimo jesiennej aury dobry nastrój nam dopisywał. Wszyscy głodni byli przygody! Podróż minęła zaskakująco dobrze.  Do Białowieży dotarliśmy ok. 10.30 , na miejscu czekał na nas przewodnik, by rozpocząć leśną przygodę. Pierwsze kroki skierowaliśmy  do Rezerwatu Pokazowego Żubrów. Tam mogliśmy oglądać zwierzęta tj. : żubry, tarpany, wilki, dziki itp. Uczniowie z zaciekawieniem przyglądali się zwierzętom i z uwagą słuchali opowieści przewodnika. PO długim i dość chłodnym spacerze nadszedł czas na ciepłą herbatkę. Kolejnym punktem wycieczki był spacer Szlakiem Dębów Królewskich. Puszcza Białowieska zachwyciła nas pięknymi jesiennymi barwami i czystym powietrzem.  Dęby o imionach władców prezentowały się dostojnie a przewodnik co chwila opowiadał ciekawe anegdoty. Ostatni z dębów o wdzięcznym imieniu Barbara podobno spełnia życzenia. Wszyscy  w myślach wypowiedzieliśmy życzenie i obróciliśmy się wokół własnej osi trzy razy – każdy liczył, że się spełniJ. Znakomitym zakończeniem leśnej wędrówki było otoczenie kołem jednego z dębów i wojna na liście!. Długa wędrówka trochę nas wyczerpała, a słoneczko wyglądało zza chmur. Nadszedł czas na ciepły posiłek i chwilkę odpoczynku. Apetyt i  znakomity humor nam dopisywał. Kolejnym punktem wycieczki był spacer po Parku Pałacowym  i zwiedzanie  Muzeum Przyrodniczego- wystawy nas zachwyciły i przeraziły. Trochę już zmęczeni przebytymi km i dużą ilością wiedzy, uczniowie weszli na wierzę widokową i podziwiali niezwykły o tej porze roku krajobraz Białowieży. Gdy dotarliśmy do autokaru już zmierzchało. Pożegnaliśmy się z naszym przewodnikiem  i mogliśmy ruszać w drogę powrotną.

Sądzimy, że wyjazd był udany i z pewnością nie ostatni.

                                                                                                                   Renata      Fydrych

                                                                                                                      Paulina Rojek

                                                                                                                 Jan Wielgolewski